Komentarze: 0
Siedze sobie, joz wpoldo polnoc, jest mi smutno i zle samej. Obiecales, ze niedlugo wroce i znow bedziemy razem. Kocham cie cokolwiek sie stanie zawsze tak bedzie. Dedykuje Ci ten fragment, dobrze wiesz czyj to wiersz :
jak ziemia letniej burzy
wyczekuję Cię schną myśli
jak trzcina i sitowie
na pustkowiu
dom spotkania spłonął
a pragnienia mdleją
z tęsknoty za Słowem
żywym jak krople rosy
nie ma wody brakło wina
zmysły wszystkie zgasły
a msze przemilczane
kiedy przyjdziesz?
kiedy wrócisz?
głosu Twego pragnę!